piątek, 23 stycznia 2015

Cztery - Veronica Roth

Cztery: zanim Tobias poznał Tris
Veronica Roth
Seria: Niezgodna - tom 4
Oryginalna nazwa: Four: A Divergent Collection
Wydawnictwo: Amber
Liczba stron: 304

"Jeden wybór go wyzwoli."

Tobias, przez swojego okrutnego ojca (przywódce Altruizmu) postanawia zmienić frakcje. Wstępuje do Nieustraszonych. Musi zmierzyć się ze swoimi lękami i podjąć odpowiednie decyzje, które pokażą komu jest wierny. Dwa lata później poznaje tam również Tris, w której się zakochuje.

"Nie ma bezpiecznych miejsc, bezpiecznych prawd, bezpiecznych sekretów."

Zanim zacznę o książce: postanowiłam zmienić trochę mój "styl" pisania recenzji. Jak to Crystall słusznie zauważyła, powinnyśmy same mówić co dzieje się w książce. Na razie jednak nie wyjdzie mi to najlepiej, więc proszę o wyrozumiałość.

Cztery. Można by rzec, że nie dowiadujemy się tu aż tak dużo o Tobiasu, gdyż większość z tego było w poprzednich tomach. Mamy tu jednak wytłumaczone, np. dlaczego 4 zrobił sobie tatuaże, dlaczego nie przyjął posady przywódcy i jak udało mu się zająć pierwsze miejsce w czasie inicjacji. Widzimy również sceny z Niezgodnej, z perspektywy Cztery - miło powspominać.

"Martwi mogą zostać bohaterami, bo nie sprawią nam już zawodu. Z czasem staną się wręcz lepsi, bo wspomnienie o nich zacznie się rozmywać w pamięci."

Tobias jest w tej książce... inny. Powodem jest chyba jego tok myślenia, którego nie było widać w poprzednich tomach. Myśli, które walczą w nim.
Jednak nie wiem co sądzić o tej pozycji. Może jest to ciekawe, jednak ten tom dużo nie wnosi. Mogę powiedzieć, że gdyby nie jedna ze scen, która mnie trochę zdziwiła, nic by się w niej nie działo. 

"Niedługo każdy będzie musiał opowiedzieć się po jednej stronie, a ja wiem, po której ty wolałbyś stanąć."

Tak szczerze to wkurzała mnie trochę narracja w czasie teraźniejszym. Ciężko mi się czytało. Moje trochę negatywne nastawienie może jest spowodowane wydarzeniami w Wiernej, z którymi nie mogę się pogodzić. Jednak tęskniłam do tych bohaterów, a książka była dobra. Tak więc polecam. 

7/10
Sisley

"[...]-Dobrze by było, gdyby poczucie winy przypominało nam, aby następnym razem bardziej się postarać."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Przeczytałeś? Zostaw jakiś znak ;) Każdy wpis się liczy, a nas zachęca do dalszego pisania. Liczymy na Ciebie ;3