czwartek, 26 lutego 2015

Ostatni Olimpijczyk - Rick Riordan

Tytuł: Ostatni Olimpijczyk
Tytuł orginalny: The last olympian
Seria itp.: Percy Jakson: Bogowie Olimpijscy V
Autor: Rick Riordan
Wydawnictwo: Galeria Książki
Ilość stron: 373

,, Nie polecam podróży cieniem, jeśli się boicie:
ciemności,
dreszczy przebiegających po plecach,
dziwacznych dźwięków,
jazdy tak szybkiej, że ma się wrażenie, jakby skóra złaziła z twarzy."

Teraz po wielu latach przygotowywania się półbogów, zaczęła się wojna. Armia Kronosa licząca tysiące potworów stoczy bitwę z kilkudziesięcioma herosami. Bogowie zaś którzy powinni pomagać swoim dzieciom w ochronie olimpu, zatrzymuje walka z bardzo potężnym potworem, który kiedyś ich już prawie pokonał. Hades tylko nie chce pomóc, gdyż chowa ogromną urazę wobec swoich braci. Jakie intrygi szykuje na nich tytan? Jak potoczy się ta wojna? Czy Percy podejmie ostatecznie dobrą decyzję wobec przepowiedni w dzień swoich szesnastych urodzin? Czy on w ogóle jest tym dzieckiem?

,, [...] Zbyt wielu naszych przyjaciół leżało rannych na ulicach.
Zbyt wielu zginęło."

Nie do wiary że tak długo odkładałam tę recenzję. No ale już tak jest... 
Niby wojna i tak dalej ale niektórych sytuacji w życiu nie spodziewałabym się nawet w świecie herosów. Zdarzały się niespodziewane zwroty akcji. Lepszego zakończenia do serii nie mogłabym wymyślić, a myślami często wracałam do pierwszego tomu i miałam ochotę znów go poczytać. Widać, że bohaterowie dojrzeli od pierwszego spotkania z nimi. W przedostatniej części miałam już dość tej serii, a teraz dzięki tej książce mam ochotę nawet to jeszcze raz przeczytać. Wiele razy uśmiechałam się do książki, albo nawet chichrałam.

,,Pocałowała pana umarłych i wstała z sofy.
 Wchodziła po schodach, a on patrzył na nią takim wzrokiem,
 jakby każdy krok, który oddalał ją od niego,
 sprawiał mu ból.[...]"

Podsumowując książka jest zabawna ( co już się stało moją etykietką do całego cyklu ;) ) lekka i przyjemnie się ją czyta. To chyba mój faworyt całego ciągu serii. Chociaż początek był taki sobie to później się rozkręciło. Polecam!

,,[...] Ale ona po prostu siedziała tam jak martwa
 - bo w sumie była martwa."

Ocena: 8/10

DO NASTĘPNEGO :)

By Crystall

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Przeczytałeś? Zostaw jakiś znak ;) Każdy wpis się liczy, a nas zachęca do dalszego pisania. Liczymy na Ciebie ;3