piątek, 2 grudnia 2016

Tak blisko... - Tammara Webber

Tak blisko...
Tammara Webber
Seria: Kontury Serca - tom 1
Oryginalna nazwa: Easy
Tłumaczenie: Ewa Bobocińska
Wydawnictwo: Jaguar
Liczba stron: 336

"Zawsze gardziłam gierkami, prowadzonymi przez ludzi szukających miłości - albo kolejnego romansu. To wszystko sprowadzało się do rywalizacji, kto posunie się dalej. Nigdy nie mogłam zrozumieć, czy to była bardziej kwestia szczęścia czy umiejętności, a może odpowiedniej proporcji obu tych czynników."

Jacqueline niedawno została porzucona przez swojego chłopaka. Jej przyjaciółka i współlokatorka zaciąga ją na imprezę, na którą nie miała ochoty przyjść. Gdy się z niej wymyka, aby wrócić do akademika, niemal zostaje zgwałcona przez rywala jej byłego chłopaka. Niemal. W ostatniej chwili tajemniczy chłopak ratuje ją z opresji.
Następnego dnia odkrywa, że jej wybawca chodzi z nią na wykłady z ekonomi. Tego samego dnia zaczyna pisać z tutorem, ponieważ grozi jej niezaliczenie, z powodu jej nieobecności. Jacqueline zaczyna się interesować zarówno Lucasem (jej "ochroniarzem") i Landonem (jej korepetytorem), którego dziewczyna nigdy nie widziała.
Kim są i co takiego skrywają ci mężczyźni?  Co takiego mogło się im przytrafić? Jak potoczą się ta historia?

Słyszałam wiele dobrych opinii na temat tej książki, sama również uważam, że nie jest zła. Tak blisko... jest kolejną powieścią young adult/new adult, jest dobrze napisana i nie ma nie wiadomo jak błahej fabuły. Jednak są lepsze historie o tej tematyce (np. Przypadki Callie i Kaydena).
Może gdybym nie czytała tej książki w czasie wycieczki, odebrałabym ją lepiej, ale przez tą okładkę (nie należy do najładniejszych) było mi trochę wstyd ją trzymać na widoku, przez co bardziej skupiałam się na zasłanianiu okładki niż na tym co się dzieje na stronach, które wertowałam. Poza tym w autokarze było głośno, ciasno i niewygodnie - musiałam się bardzo wysilić, aby moja uwaga wędrowała do powieści, a nie na drugi koniec busa...

"[...] Przyznanie się do błędu i przeprosiny są cenne i wartościowe, ale czasami przychodzą zbyt późno."

Jacqueline jest typową, ładną dziewczyną, której najlepszą przyjaciółką jest jej współlokatorka, a zerwanie z "popularnym" chłopakiem sprawiło, że straciła znajomych. Zachowuje się trochę jak tzw. świętoszka.
Lucas jest takim typowo nietypowym bad boy'em z mroczną przeszłością. Zgrywa niedostępnego twardziela, a tak naprawę potrzebuje pomocy.
Chociaż z mojego opisu można wnioskować, że jest tu trójkąt miłosny, to od razu mówię, że takowego nie znajdziecie. Po prostu w ten sposób mogłam lepiej opisać fabułę, bo jest to dla niej dość ważne ;).
Mimo tego, że historia zawarta w tej książce jest oparta na typowym schemacie, to warto się z nią zapoznać. Przez dobrą koncepcję oraz styl pisania jest niezwykle przyjemna i szybko się ją czyta. Fabuła nie stoi w miejscu, a sceny zbliżeń nie gryzą w oczy. Chociaż niektóre momenty wydały mi się trochę "przekolorowane", "przedramatyzowane" to nie przeszkadzały aż tak w lekturze, a niektóre w dobry sposób ubarwiły tę powieść. Cały czas mam jednak wrażenie, że była bardzo płytka i nie wniosła nic nowego.

"[...] Nieważne, co się stanie pojedynczej osobie, życie będzie biegło dalej. [...]"

Tak blisko... polecam osobom, które lubią ten gatunek, natomiast czytelnicy którzy stronią od tej literatury zdecydowanie powinni sobie odpuścić, bo nie ma tu nic nowego lub wartościowego. Przyjemnie spędza się przy niej czas, można powiedzieć, że jest dobrym zapychaczem (zwłaszcza na długich wycieczkach), ale nic ponad to. Jeśli macie ochotę, to sięgnijcie po nią, ale nie nalegam...

7-/10
Pozdrawiam
Sisley

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Przeczytałeś? Zostaw jakiś znak ;) Każdy wpis się liczy, a nas zachęca do dalszego pisania. Liczymy na Ciebie ;3