piątek, 23 grudnia 2016

Bliźnięta z lodu - S. K. Tremayne

Tytuł: Bliźnięta z lodu
Tytuł oryginalny: Ice twins
Seria itp.: ------
Autor: S. K. Tremayne
Tłumacz: Robert Kędzierski
Wydawnictwo: Czarna Owca
Stron: 336

Kiedyś życie Sarah było idealne, kochała swojego męża, miała dwie, śliczne bliźniaczki, żyli w dostatku i spokoju. Takie luksusy pewnie dla wielu były nieosiągalnym marzeniem. Jeden dzień, jeden wypadek, a wszystko zostało zniszczone. Chodzi tu o wydarzenie, w którym Lydia miała nieszczęśliwy wypadek, który kosztował ją życie. Od tego zdarzenia mija rok, a nieszczęśliwa matka wciąż nie otrząsnęła się z żałoby. Jej małżeństwo stało się delikatne jak porcelana, której niewiele potrzeba aby potłuc się na milion kawałeczków. Do tego dochodzi dziwne zachowanie córki, która uważa że jest swoją zmarłą siostrą. Żeby jakoś sobie poradzić z ciągle nękającymi ich problemami, Moorcroftowie postanawiają przeprowadzić się na wyspę, którą otrzymali wraz z domkiem, w spadku po zmarłej matce Angusa.

,,Klątwą tego miejsca było jego piękno."

Większość historii poznajemy z punktu widzenia Sarah, która dogłębnie przeżyła wypadek jednej ze swoich pięknych córeczek. Straciła część siebie i snuła się po domu jak zjawa przepełniona żałobą. Przeraziło kobietę to, że Kirstie twierdziła że jest Lydią. Zmuszało ją to refleksji. Całą rodziną zaczął rządzić chaos. Jej mąż Angus, który od czasu do czasu uzupełnia opowieść o własną perspektywę. coraz częściej się upija, a żonę swoją traktuje momentami ozięble i z dystansem, jakby wraz z śmiercią córki umarła ich miłość. Oba postacie są melancholijne, dramatyczne, i nie wydają się płaskie.

,,Miłość wciąż się gdzieś kryje: jak zatopiona łódź."

Na początku rozwieję wszelkie wątpliwości cała historia jest prowadzona z trzeciej osoby liczby pojedynczej, narrator natomiast przeskakuje między Sarah i Angusa. Autor dokładnie pozwala nam poznać ich psychikę, myśli wyjaśniające ich zachowanie ale również sekrety o których nie ma pojęcia druga połowa oraz  ich skomplikowane uczucia do siebie. Od samego początku mamy wyraźnie zarysowaną sytuacje w jakiej położona jest rodzina. Rodzice oddalający się od siebie w wyniku żałoby, córka mająca problemy psychiczne z określeniem swojej tożsamości, chyba że zaszła najgorsza pomyłka jaka mogłaby się przydarzyć rodzicielom. Nie ma tu żadnego podziału na postacie pozytywne i negatywne, są tylko ludzie ze zwykłej szarej codzienności.
Myślę, że tą książkę można spokojnie sklasyfikować jako thriller psychologiczny. W każdym razie w miarę rozwoju historii dostrzegamy coraz więcej niewiadomych.  Na kartach tej powieści prawie niemożliwym jest wyłapać jakąkolwiek miłą sytuację co tylko podkreśla jak smutna ona jest. W finałowych wydarzeniach wstrzymywałam powietrze, bo wszystko nabrało takiego tępa, że nawet nie zdążyłam się zastanowić jaki może być koniec, który swoją drogą przebił mój mózg jak balon :).

,,Z niczym przyszliśmy na ten świat i z niczym z niego odejdziemy.
Bóg dał, Bóg wziął."

Podsumowując, nie jest to najlżejsza powieść ze względu na temat. Postacie są wyraziste, fabuła tajemnicza, a wraz z rozwojem wydarzeń powoli nabiera tempa, aż do finałowej akcji. Polecam, tą książkę z czystym sumieniem fanom tego gatunku oraz każdemu, kto ma skończone przynajmniej 15-16 lat, i nie przeszkadza mu/jej panująca ciężka atmosfera.

Pozdrawiam,
By Crystall



"Kiedy jasna gwiazdka błyśnie,
Niech Ci serce radość ściśnie,
Niech choinka jasno świeci,
Niech nadziei płomień wznieci,
Niech kolęda zabrzmi w koło,
Niech świat śmieje się wesoło,
Będzie miło i serdecznie,
A Twe szczęście niech trwa wiecznie."

życzą
Sisley & Crystall

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Przeczytałeś? Zostaw jakiś znak ;) Każdy wpis się liczy, a nas zachęca do dalszego pisania. Liczymy na Ciebie ;3