Idealna Chemia
Simone Elkeles
Seria: Idealna Chemia - tom 1
Oryginalna nazwa: Perfect Chemistry
Tłumaczenie: Marta Czub
Wydawnictwo: Amber
Liczba stron: 336
"-Miłość od nienawiści dzieli jeden krok. Może mylisz te dwie rzeczy."
Brittany - najładniejsza, najmądrzejsza, najpopularniejsza. Jest kapitanką cheerleaderek, chodzi z kapitanem drużyny futbolowej - wszystko w jej życiu jest idealne.
Alex - przystojny, silny, inteligentny. Należy do gangu i znany jest ze swej złej reputacji. Mówią, że ćpa, handluje i śpi z każdą po kolei.
Na pierwszej lekcji chemii w nowym roku szkolnym zostają połączeni w parę aby zrealizować projekt. Co wyniknie z takiego obrotu sytuacji? Czy "idealne życie" zmieni się w tragedię? Czy mur dzielący tych dwoje chociaż drgnie?
Już dawno tak nie pochłonęła mnie żadna książka. Myślałam, że te wszystkie opinie umieszczone na okładce są zdecydowanie przesadzone, więc podchodziłam do tej pozycji z lekkim sceptyzmem. Okazało się jednak, że nie. Zdecydowanie zasługuje na tak "wygórowane" pozytywnie opinie, ponieważ jest (jak na razie) i dla mnie najlepszym romansem jaki czytałam.
"[...] Jego wzrok przewierca mnie na wylot i mogłabym przysiąc, że wyczuwa prawdziwą mnie. Tę, która nie przybiera żadnej pozy, która niczego nie udaje. [...]"
Z mojego opisu historia miłosna z którą mamy do czynienia w tej książce może się wydawać płytka i nic nie warta. Jednak to nie prawda. Pozory w tej książce są bardziej mylne niż w jakiejkolwiek innej. Brittany i Alex nie mają tak kolorowego i szalonego życia, jak można by to odebrać. W końcu książek (ludzi) nie ocenia się po okładce (wyglądzie).
Mogę chyba wspomnieć, że Idealna Chemia pokazuje "maski", którymi na co dzień się posługujemy. Tworzymy swoje "drugie ja" widoczne tylko wśród tłumu, które jest zupełnie inne niż to prawdziwe, które znają tylko ci zupełnie najbliżsi, chociaż nawet oni nie zawsze mają taką możliwość. Przykład Brit pokazuje nam, że "idealna aura" otaczająca niektórych, w środku wcale taka nie jest. Czasami niektóre zachowania są narzucone z góry, albo spełniane wbrew swej natury, tylko po to by komuś się przypodobać. Do Alexa natomiast przylgnęła "sztuczna przeszłość" (pozwólcie, że tak to nazwę), z której tylko niewielka część jest prawdą, a która naprawdę może uniemożliwić plany na przyszłość itp. sprawy.
Poza wyżej wymienionymi, książka ta ukazuje problematykę podziału społeczeństwa, którą odczuwa każdy. Ludzie bogaci (nie koniecznie wszyscy) myślą, że są lepsi od tych z gorszych sfer, jednak czasami, a nawet często jest na odwrót. Żyjąc "na pokaz" udowadniają tylko jak są płytcy i jak wąskie mają perspektywy.
Uważam, że pani Simone odwaliła kawał dobrej roboty. Jakoś nie zauważyłam, żeby brakowało mi czegoś w tej książce. Jest w niej opisane realistyczne życie ze świetnym romansem w roli głównej, nic dodać, nic ująć. Miłośnicy takich klimatów powinni sięgnąć po nią jak najszybciej, tylko pamiętajcie żeby nie podchodzić do niej z naaaprawde ogromnymi wymaganiami, bo wtedy moglibyście się trochę zawieść. Pisana prosto w młodzieńczych klimatach, a jakże dosadnie i przekonująco. Ja się zakochałam, mam nadzieje, że was też pochłonie ;D.
Już dawno tak nie pochłonęła mnie żadna książka. Myślałam, że te wszystkie opinie umieszczone na okładce są zdecydowanie przesadzone, więc podchodziłam do tej pozycji z lekkim sceptyzmem. Okazało się jednak, że nie. Zdecydowanie zasługuje na tak "wygórowane" pozytywnie opinie, ponieważ jest (jak na razie) i dla mnie najlepszym romansem jaki czytałam.
"[...] Jego wzrok przewierca mnie na wylot i mogłabym przysiąc, że wyczuwa prawdziwą mnie. Tę, która nie przybiera żadnej pozy, która niczego nie udaje. [...]"
Mogę chyba wspomnieć, że Idealna Chemia pokazuje "maski", którymi na co dzień się posługujemy. Tworzymy swoje "drugie ja" widoczne tylko wśród tłumu, które jest zupełnie inne niż to prawdziwe, które znają tylko ci zupełnie najbliżsi, chociaż nawet oni nie zawsze mają taką możliwość. Przykład Brit pokazuje nam, że "idealna aura" otaczająca niektórych, w środku wcale taka nie jest. Czasami niektóre zachowania są narzucone z góry, albo spełniane wbrew swej natury, tylko po to by komuś się przypodobać. Do Alexa natomiast przylgnęła "sztuczna przeszłość" (pozwólcie, że tak to nazwę), z której tylko niewielka część jest prawdą, a która naprawdę może uniemożliwić plany na przyszłość itp. sprawy.
Poza wyżej wymienionymi, książka ta ukazuje problematykę podziału społeczeństwa, którą odczuwa każdy. Ludzie bogaci (nie koniecznie wszyscy) myślą, że są lepsi od tych z gorszych sfer, jednak czasami, a nawet często jest na odwrót. Żyjąc "na pokaz" udowadniają tylko jak są płytcy i jak wąskie mają perspektywy.
"-[...] Dodaj dwa do dwóch. Bez względu na to, jak bardzo ona ci się podoba, nie pasuje do twojego życia. Trójkąt nie wpasuje się w kwadrat. [...]"
Uważam, że pani Simone odwaliła kawał dobrej roboty. Jakoś nie zauważyłam, żeby brakowało mi czegoś w tej książce. Jest w niej opisane realistyczne życie ze świetnym romansem w roli głównej, nic dodać, nic ująć. Miłośnicy takich klimatów powinni sięgnąć po nią jak najszybciej, tylko pamiętajcie żeby nie podchodzić do niej z naaaprawde ogromnymi wymaganiami, bo wtedy moglibyście się trochę zawieść. Pisana prosto w młodzieńczych klimatach, a jakże dosadnie i przekonująco. Ja się zakochałam, mam nadzieje, że was też pochłonie ;D.
"[...] Kończy się właśnie coś co miało być prawdziwe, a okazało się jedynie kolejną rolą, którą kazano nam grać. [...]"
10/10
Pozdrawiam
Sisley
PS Jest 5 dzień BookAThonu, a ja zdycha. Mam nadzieję, że dam radę, ale przede mną jeszcze 2,3 książki... Trzymajcie kciuki ;D. (Jak coś to Idealną Chemię czytałam jakiś miesiąc temu.)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Przeczytałeś? Zostaw jakiś znak ;) Każdy wpis się liczy, a nas zachęca do dalszego pisania. Liczymy na Ciebie ;3