piątek, 15 maja 2015

W pułapce nocy - John Marsden

Tytuł: W pułapce nocy
Tytuł oryginalny: The Dead of the Night
Seria itp.: Jutro II
Autor: John Marsden
Tłumaczenie: Anna Gralak
Wydawnictwo: Znak
Stron: 269

,, Ci ludzie byli rakiem,
 który zakradł się do naszych żołądków i zainfekował całe organizmy.
Musieliśmy być jak chirurdzy: odważni i mądrzy"

Grupa, przyjaciół ma dość ciągłego strachu o życie ciągłej odpowiedzialności i skupienia. Są już tym wykończeni. Z całego serca pragną by dowódco przejął, ktoś dorosły. Chcą żeby to wszystko się skończyło... ale nie ma tak łatwo. Wkrótce znowu będą musieli interweniować... tylko czy się im uda? Czy będą na tyle odważni by wyjść z ukrycia i postawić się wrogowi?  Jedno jest pewne, wojna przynosi ze sobą wiele cierpienia, na który nie da się przygotować...

,, Podobno Bóg czuwa nad dziećmi i pijanymi."

Nawet sobie nie zdajecie sprawy jak ciężko mi było się wbić w tę książkę. I to nie przez fabułę! Raczej przez to, że czytałam ją po zakończeniu się konkursu wiedzy o mitologii ( to była czysta masakra ). Widocznie przez te zmianę gatunków, nie mogłam tego normalnie czytać. Jednak po 100 stronach książkę czytało mi się już dobrze. Jest tu ciekawie pokazane jak bohaterowie zmieniają się z charakteru, jak również ich wewnętrzne rozterki. Muszę przyznać, że rozmowy tych nastolatków na temat stosunku miłosnego, trochę mnie zniesmaczyły. Co mnie troszeczkę zdziwiło bo była ona w bibliotece dziecięco-młodzieżowej. Tak myślę sobie o tej książce i mam mętlik w głowie, z jednej strony chcę dalej zanurzyć się w tej historii, ale jednocześnie chcę od niej odpocząć na jakiś czas. Szczególnie przez wydarzenia które działy się pod koniec, niby się tego spodziewałam, ale i tak mnie to niemiłosiernie dobiło. Przygnębiona jestem nawet teraz kiedy to pisze... choć sporo czasu minęło od samego czytania jej.
Jeszcze chciałabym dać tu kilka słów o samym wykonaniu tej książki. Okładka... taka prosta a jednak przykuła mój wzrok. Właściwie to nawet nie wiem czemu, ale nie mogłam od niej oderwać wzroku. Format ma trochę szerszy od zwykłego A5, choć to za wiele nie robi bo ma szerokie marginesy ;).

,, Śmierć idzie przez kraj,
wymachując kosą, która może cię dosięgnąć,
albo i nie."

Podsumowując książka porusza wiele spraw (nie mówię o seksie) nad którymi warto pomyśleć. Nie jest to też pozycja łatwa i lekka. Jeżeli zaczęliście czytać pierwszy tom nie kończcie na nim, bo wtedy nic z tej serii nie wyciągniecie. Polecam !

,, [...] teraz byliśmy tak ostrożni, 
że nawet darowanemu koniowi zajrzelibyśmy w zęby, nos, uszy i gardło, 
zanim w końcu zgodzilibyśmy się go przyjąć.
 A potem poprosilibyśmy go o referencje."

Ocena: 8.5/10

DO NASTĘPNEGO :)

By Crystall

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Przeczytałeś? Zostaw jakiś znak ;) Każdy wpis się liczy, a nas zachęca do dalszego pisania. Liczymy na Ciebie ;3