poniedziałek, 10 sierpnia 2015

Mechaniczna Księżniczka - Cassandra Clare

Mechaniczna Księżniczka
Cassandra Clare
Seria: Diabelskie Maszyny - tom 3
Oryginalna nazwa: The Clockwork Princess. The Infernal Devices - Book Three
Tłumaczenie: Anna Reszka
Wydawnictwo: MAG
Liczba stron: 544

"-Czasami trzeba wybierać czy się chce być dobrym, czy honorowym - powiedział. - Czasami nie można być takim i takim jednocześnie."

Charlotte razem z Nocnymi Łowcami mieszkającymi w Londyńskim Instytucie usiłuje odnaleść Mortmaina, któremu do zakończenia planu zniszczenia Nefilim brakuje już tylko panny Gray. Gdy na nieszczęście dziewczyna wpada w jego ręce, wszystko zaczyna się sypać. Will i Jem, nigdy nie rozłączni, na zabój zakochani w Tessie, muszą coś zrobić by ją ratować. Dodatkowo Konsul Wayland przeszkadza we wszystkim, byle tylko nie dopuścić Charlotte do władzy.

Nie wierze, że to już koniec. Ja chcę więcej!!! Kocham tą serie i dobija mnie świadomość, że ją skończyłam. Chyba już wiem, dlaczego nie miałam ochoty tego kończyć... Wolałam żyć w słodkiej nieświadomości tego kogo wybierze Tessa, co się stanie z Jemem i Willem, a także jak skończy się sprawa z Mortmainem.

"-Bezsensowne, niepotrzebne cierpienie i ból? Nie sądzę, żeby ci pomogło, jeśli powiem, że takie jest życie. Dobrzy cierpią, źli kwitną, a wszystko co śmiertelne i tak przemija."

Mam zszargany umysł i emocję, przez tą książkę, więc trudno mi powiedzieć cokolwiek mądrego. Może nie do wszystkich przemawia ta seria, może nie zadowala zakończenie, może jest "kolejnym schematycznym romansem", ale ja ją pokochałam. Spełniła  moje oczekiwania w 100%, a może nawet w 200%, gdyż nie spodziewałam się takiego obrotu wydarzeń.
Cassandra wspaniale kreuje świat Nocnych Łowców, a jeszcze lepiej gra na (moich) emocjach. Jeśli nie ryczałam ze smutku, to skakało mi ciśnienie, bo nie wiedziałam czego się spodziewać na następnej stronie, albo nie mogłam powstrzymać napadu śmiechu, przez ten niesamowity humor, który posiadają bohaterowie książek pani Clare.

"Zastanawiał się kiedyś, dlaczego miłość zawsze jest wyrażana słowami związanym z ogniem. Teraz odpowiedzi udzielił mu pożar w jego własnych żyłach."

Tak jak Tessa spotkała dwie miłości swojego życia, tak ja spotkałam już paru takich, którym (gdyby nie to, że istnieją tylko na papierze) oddałabym swoje serce. Wśród nich oczywiście znaleźli się Will i Jem, niesamowici i wyjątkowi Nefilim, których pokochała (chyba) każda dziewczyna. Dodatkowo w każdym tomie pojawił się Magnus, zwariowany, cudowny i jedyny w swoim rodzaju czarodziej. Jest ktokolwiek kto go nie lubi?
Teraz tak patrze i wiem, że tylko zachwalam tą książkę, ale nie potrafię powiedzieć złego słowa o tej pozycji, może jedynie to, że jest za krótka. Wszystko dzieje się dość płynnie, co niektóre sceny są przeciągane, ale uważam, że inaczej nie byłoby tego, co jest teraz. Zakończenie było taką niespodzianką (dla mnie) że nie wiedziałam czy mam skakać z radości czy płakać...

"-[...] Każdy potrzebuje lustra, żeby zobaczyć w nim, swoje lepsze ja. Takim lustrem są oczy tych, którzy nas kochają. A czasami najpiękniejsze jest to, co krótkotrwałe. [...]"

Moim zdaniem trzeba przeczytać Diabelskie Maszyny. Może, tylko ja tak uważam, ale jest to jeden z najlepiej zrobionych romansów fantasy (przepraszam jeśli coś pomieszałam z nazwą i w ogóle... :)) z domieszką walk i przygód bohaterów (chociaż nie było tego aż tak dużo w 2 i 3 tomie). Uważam, że naprawdę warto, chociaż może moja opinia jest aż nazbyt przesadzona. Kocham książki Cassandry Clare i nic na to nie poradzę.


"-[...] Stań przed nim i zażądaj prawdy, jeśli musisz, ale go nie skreślaj. Nie wyrzucaj ze swojego serca. Bo jeśli to zrobisz, pożałujesz."


10+/10
Pozdrawiam
Sisley

"-Czy można żałować rzeczy, która, choć niemądra, była piękna? [...]"

PS Znikam na dwa tygodnie, więc może być dłuższy zastój niż zazwyczaj. Pozdrawiam i do zobaczenia ^^

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Przeczytałeś? Zostaw jakiś znak ;) Każdy wpis się liczy, a nas zachęca do dalszego pisania. Liczymy na Ciebie ;3