piątek, 17 lutego 2017

Cmętarz Zwieżąt - Stephen King

Cmętarz Zwieżąt
Stephen King
Oryginalna nazwa: Pet Sematary
Tłumaczenie: Paulina Braiter
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Liczba stron: 424

"[...] W ostatecznym rozrachunku pozostawał jedynie odmierzający dni zegar i nagrobki, z upływem czasu niszczejące i w końcu bezimienne. [...]"


Przeprowadzka. Nowy dom. Początek czegoś dobrego. Ale czy na pewno?
Creed'owie zaczynają nowe życie w spokojnym Ludlow, w pięknej okolicy i z przyjaznymi sąsiadami. Tylko ta droga, po której ciągle przetaczają się ciężarówki... i jeszcze Cmętarz Zwieżąt w lesie za domem. Ale czy to właściwie takie ważne? Nic im przecież nie zagraża - Louis ma pracę, a jego dwójka dzieci, żona i kot mogą cieszyć się życiem we własnym, przytulnym domu i w cichym, wiejskim otoczeniu, nie to co w zgiełku Chicago. W końcu mogą być naprawdę szczęśliwi. Prawda?
Kto by pomyślał, że ta przeprowadzka będzie początkiem końca wszystkiego.


Ciągnęło mnie do tej książki od dłuższego czasu - słyszałam, że jest bardzo dobra - i w końcu nadarzyła się okazja :). Po lekturze jednak miałam i mam nadal mieszane uczucia. Jednocześnie uważam, że jest genialna i czuć w niej pióro mistrza (styl pisania i sposób narracji) z drugiej jednak strony mam lekki niedosyt, zabrakło mi czegoś w tej książce - jakiegoś większego zaskoczenia czy pozostawienia po sobie jakichś emocji - mam tu na myśli, to że gdy myślę o Cmętarzu Zwieżąt czuję się przygnębiona i wyprana ze wszystkiego, nawet nie czuje strachu (ani jakoś baaardzo nie czułam go podczas czytania, choć nie powiem, że nie bałam się w ogóle) czy czegoś podobnego, co powinno się czuć po przeczytaniu horroru... po prostu pustka w miejscu serca i głęboka zaduma nad śmiercią oraz losami rodziny Creed'ów ... chyba, że właśnie taki efekt chciał uzyskać sam autor. Jeśli tak, to wyszło mu aż nazbyt dobrze.


"- Ziemia serca mężczyzny jest kamienista, Louis [...] Mężczyzna hoduje w niej to, co zdoła... i opiekuje się tym."

Creed'owie to przykład zwykłej rodziny. Ojciec pracuje niedaleko, matka opiekuje się domem i dwójką dzieci - starszą dziewczynką i malutkim chłopcem. Nie zapominajmy również o domowym pupilu, w tym wypadku - kocie. Oczywiście mają trochę problemów - żona męczy się ze złymi wspomnieniami z dzieciństwa, a mąż ma problem z teściami, ale poza tym są najzwyklejszą rodziną... i to w tej historii wydaje mi się istotne. Pokazanie, że złe rzeczy mogą przytrafić się każdemu; że sielanka może zmienić się w koszmar; że to co dobre trwa krótko; i w końcu, ile zwykły człowiek potrafi zrobić/znieść dla ludzi, których kocha.


Fabuła jednocześnie wciąga i nudzi. Chodzi mi o to, że przez większą część książki nie dzieje się nic spektakularnego. Są mocniejsze momenty, wiele istotnych, emocjonujących wydarzeń, ale pierwsza połowa powieści skupia się raczej na zapoznaniu nas z rodziną i jej sąsiedztwem, z ich codziennym życiem. Dopiero w drugiej części zaczyna się większa dramaturgia, drastyczne wydarzenia, a w końcu jazda bez trzymanki z zawrotną prędkością.
Wszystko to jest zbudowane na mocnych fundamentach, świetnie dopracowanych przez pana King'a. Historia jest dobrze przemyślana i genialnie napisana. Autor świetnie gra na emocjach, cały czas siejąc nutkę niepokoju. I choć z łatwością idzie się domyślić jak to wszystko się potoczy, nie jest się w stanie porzucić tej książki i zapomnieć o Cmętarzu Zwieżąt.

"Zaśnięcie zabiera przeciętnemu człowiekowi siedem minut [...] ten sam przeciętny człowiek potrzebuje od piętnastu do dwudziestu minut, by się ocknąć, zupełnie jakby sen był jeziorem, z którego trudniej się wynurzyć, niż w nie zanurkować. [...]"


Powieść Stephen'a King'a jest kierowana raczej do starszych osób. Niektóre wydarzenia i opisy są dość drastyczne, poniekąd niesmaczne. Sama fabuła porusza zarówno serce jak i umysł, przez co psychika może różnie na tym wyjść - zwłaszcza u młodych i tych wrażliwych czytelników. Odradzam również czytanie tego w nocy, przed snem, no chyba że lubicie się bać.
Czytając miałam wrażenie, że siedzę przed starszą osobą, która postanowiła opowiedzieć o życiu swoim bądź jakiegoś krewnego czy przyjaciela. I choć historia toczy się powoli, to już od pierwszych chwil wiesz, że to nie będzie taka piękna opowieść, tylko coś chwytającego za serce. Od początku czuje się cięższy klimat, a sposób opowiadania dodaje jeszcze większego "efektu".
Przeczytajcie Cmętarz Zwieżąt jeśli jesteście na tyle odważni - warto.

Pozdrawiam
Sisley

"[...] Co kupisz, to twoje, a to, co twoje, wcześniej czy później do ciebie wróci."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Przeczytałeś? Zostaw jakiś znak ;) Każdy wpis się liczy, a nas zachęca do dalszego pisania. Liczymy na Ciebie ;3