piątek, 11 września 2015

Mara Dyer. Tajemnica - Michelle Hodkin

Mara Dyer. Tajemnica
Michelle Hodkin
Seria: Mara Dyer - tom 1
Oryginalna nazwa: The Unbecoming of Mara Dyer
Tłumaczenie: Małgorzata Fabianowska
Wydawnictwo: YA!
Liczba stron: 412

"- Myślę, że niewiedza jest gorsza - powiedziałam. - Wolałabym pamiętać."


Zdarzył się wypadek, w którym zginęli przyjaciele Mary. Ona natomiast obudziła się tylko lekko poturbowana w szpitalu. Nie pamięta co się stało w dniu wypadku... ale przez to co się wydarzyło, wszędzie widzi swoich już nieżyjących przyjaciół. Dodatkowo zdarzają jej się inne halucynację, coraz trudniej odróżnić co jest prawdą, a co tylko omamem. Mara wraz z rodziną przeprowadzają się, by zmienić otoczenie, tylko czy to cokolwiek pomorze? Co się właściwie stało w tą feralną noc?

To co ta książka ze mną zrobiła to coś niesamowitego. Wstrząsa, miesza w głowie, szokuje i nic nie można z tym zrobić. Czytając ją nie czuje się przytłaczającego klimatu, tak jak to było w przypadku Wywiadu z Wampirem, wydaje się być lekka i umilająca czas, ale to nic bardziej mylnego. To że autorka tak "delikatnie" napisała tą powieść, idealnie współgra ze wstrząsającymi wydarzeniami. Czytając Tajemnice traci się świadomość co jest prawdą, a co tylko wytworem wyobraźni, ponieważ narratorem jest Mara, widzimy wszystko jej oczami... Przez co sami możemy poczuć się jak wariaci, którym wszystko się miesza.

"- Musisz być artystą albo szaleńcem, istotą o nieskończonej melancholii, aby wypatrzyć od razu małego demona pośród pełnowartościowych dzieci - powiedział. [...] - Sama pozostaje dla nich nierozpoznawalna i nieświadoma swojej fantastycznej władzy."

Moje myśli błądzą wokół zdania "Co by było gdyby...?" ...Mara miała inny charakter? Trudno mi określić naszą główną bohaterkę. Wydaje się naiwna, w gorącej wodzie kompana i strachliwa, ale chwile później potrafi być odpowiedzialna i odważna, a jeszcze w innym momencie wariatką ze zwidami, która nic nie wie, nic nie potrafi. Gdyby była trochę bardziej stała w uczuciach, emocjach itp. może stałoby się co innego, sprawy miałyby się lepiej...
Gdyby Noah był trochę bardziej prawdziwy,a nie taki idealny, może nie byłoby zauroczenia, czy też miłości (ale to raczej za duże słowo). Może nie zwróciliby na siebie uwagi, a może tak, ale z innego powodu...
To wszystko mogło się po prostu skończyć inaczej. Nie chodzi mi o to, że zakończenie było złe, bo było niesamowite i do ostatniego zdania trzymało w napięciu, ale o to że współczuje Marze, tego co się dzieje. Tego co ona ma "w głowie", tego co odczuwa, co widzi... To wszystko może naprawdę złamać psychikę (czytelnikowi też!).

"- Jest coś czego się obawiasz? - zapytałam.
[...]
- Boję się fałszu. [...] Boję się, że mógłbym być nieprawdziwy. Pusty. [...]"

Tajemnica jest (dla mnie) fantastyką z dreszczykiem, trochę thrillerem, dla innych może być horrorem lub romansem... Myślę, że każdy znalazłby w niej coś dla siebie, jednak nie jest to książka dla wszystkich. Czytałam ją pod wieczór, a potem nie mogłam zasnąć, nie dlatego że się bałam, tylko dlatego że ta pozycja dosłownie "ryje banie". Nie mogłam przestać myśleć: co będzie dalej? o co właściwie chodziło? W mojej głowie rozbijało się tyle pytań, a brak odpowiedzi uniemożliwia sen, dlatego już nie mogę się doczekać aż przeczytam kolejny tom.
Warto sięgnąć, tylko zanim się zabierzecie za Marę Dyer radzę się zastanowić, czy można to zrobić teraz, bo jeśli zaczniecie trudno jest przerwać, odstawić to na potem...

"- Nie mam żadnych pragnień. Mogę zrobić wszystko. Wszystko jest mi obojętne. Jakkolwiek na to patrzeć, jestem hochsztaplerem. Aktorem odgrywającym własne życie."

9/10
Pozdrawiam
Sisley ;3

5 komentarzy:

  1. Książka mi się nawet spodobała, chociaż mogłaby być lepsza. Mam nadzieję, że kolejna część okaże się lepsza.
    papierowe-strony.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja przeczytałam całą serię i wydaje mi się że właśnie druga była najlepszą częścią.
      pozdrawiam :*

      Usuń
    2. Dopiero co skończyłam tom 2 i... trudno mi to stwierdzić. Gorsza nie była, tyle że poszła w innym kierunku niż się spodziewałam, a jeszcze to zakończenie?! Szok. Nie mogę się doczekać "Zemsty".
      Miłego wieczoru ;3 Sisley

      Usuń
  2. Taak, czytałam tą książkę i żałuję, że jeszcze nie miałam okazji sięgnąć po następne dwa tomy. Muszę je szybko nadrobić! :) No i okładka wyjątkowo mi się podoba...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja niedługo będę brała się za 3 tom, ale najpierw książki z biblioteki :). To prawda, okładki są cudne <3.
      Pozdrawiam, Sisley :D

      Usuń

Przeczytałeś? Zostaw jakiś znak ;) Każdy wpis się liczy, a nas zachęca do dalszego pisania. Liczymy na Ciebie ;3